deweloperka

[Pietrek]

Jestem mało doświadczony w projektach dla deweloperów którzy budują domki typowe a potem sprzedają razem z działkami i potrzebuję porady.
Inwestycja zakłada budowę 12 domów jednorodzinnych wolnostojących na wydzielonych działkach. Działki są własnością dewelopera.
Pytanie:
Czy występować o 12 odrębnych pozwoleń na budowę tak aby deweloper mógł sprzedawać działki + budynki + przyłącza + przepisanie pozwolenia?
Czy coś się zmieniło i to już takie zabiegi z odrębnymi pozwoleniami nie mają sensu?
A może wystąpić jednym pozwoleniem zawierającym 12 działek i 12 budynków + media?
Czy przepisywanie pozwolenia dla nowych właścicieli ma jakieś teraz sensowne uzasadnienie i jest korzystne?

[wodzu]

Jeden z moich klientów preferuje oddzielne pozwolenia. Łatwiej sprzedać nieodebrany budynek bo nie ma problemów z później ciągnącą się przez lata budową i kwestią odpowiedzialności (kierownik budowy). Już współczuję pracy przy 48 egzemplarzach PB.

[wojtek ziółkowski]

Raz miałem taki przypadek - osiedle 36 domków i podzielone na kilka pozwoleń między kilka osób -chodziło o to żeby uniknąć tak zwanej umowy partycypacyjnej z urzędem (np. finansowe współuczestniczenie w inwestycjach gminnych ) - która była warunkiem uzyskania pozwolenia na budowę.

[Rycho]

Owszem, robi się dodatkowo do każdego domku 2 egzemplarze projektu który dostaje potencjalny nabywca wraz z JEDNYM ( w kopi) pozwoleniem/decyzja na budowę. Potem tylko występuje się o zmianę decyzji w zapisie własności i to wszystko. Nie wszystkie urzędy na to "idą" - bo trzeba wszystkie egzemplarze ostemplować. Wtedy niestety po cztery egzemplarze na każdy domek i jako osobne decyzje... ale to jak w bulandii wiadomo ..zależy od urzędu...a raczej od OWD danego urzednika... 8)

[Pietrek]

A jak się ma sprawa WZiZT ?
Czy można jedną decyzją załatwić kilkanaście pozwoleń?
Jakie należy przewidzieć zapisy w WZiZT żeby jedną decyzję wykorzystać w kilkunastu pozwoleniach?
Sprawa się komplikuje ponieważ na etapie WZiZT działki nie są jeszcze scalone i odpowiednio podzielone. Trudno zatem na etapie WZiZT operować numerami działek.
Ktoś kiedyś mi podpowiedział że w WZiZT należy wspomnieć, że obecne działki zostaną podzielone i to podobno załatwia sprawę podczas składania PB do pozwoleń.

[sofcik]

W mojeje miejscowości, nawet jeśli deweloper stawia szeregówkę, to najpierw musi scalić a następnie podzielić działki pod konkretny dom i dopiero wtedy może występić o pozwolenie na budowę (czyli tyle dokumentacji i pozwoleń na budowę ile działek - i oczywiście dokuemntacje razy 4). W miejscowym planie jest zawarty paragraf, który mówi że na jedenj działce może być zlokalizowany tylko jeden budynek mieszkalny jednorodzinny i urzędnicy ścieśle do tego podchodzą. Nie da rady negocjować. Najpierw podział później, pozwolenie na budowę.

[Pietrek]

W mojeje miejscowości, nawet jeśli deweloper stawia szeregówkę, to najpierw musi scalić a następnie podzielić działki pod konkretny dom i dopiero wtedy może występić o pozwolenie na budowę (czyli tyle dokumentacji i pozwoleń na budowę ile działek - i oczywiście dokuemntacje razy 4). W miejscowym planie jest zawarty paragraf, który mówi że na jedenj działce może być zlokalizowany tylko jeden budynek mieszkalny jednorodzinny i urzędnicy ścieśle do tego podchodzą. Nie da rady negocjować. Najpierw podział później, pozwolenie na budowę.

A co jak nie ma planu tylko decyzje?
Zanim inwestor rozpocznie scalanie i dzielenie do trzeba wystąpić o decyzje WZiZT.
Trudno jest występować o 11 decyzji, trzeba to jakoś sprytnie opracować żeby jedną decyzją załatwić 11 pozwoleń.
Projekty Budowlane zostaną opracowane po scaleniu i na nowym podziale.